Wdrożenie dyrektywy o ochronie sygnalistów w UE
stan prawny w wybranych krajach
Już dziś (17 grudnia 2021 r.) mija ostateczny termin wejścia w życie ustawy implementującej dyrektywę UE(2019/1937) dotyczącej ochrony sygnalistów. Niestety spory i kontrowersje wokół tej regulacji spowodowały, że wiele krajów ma opóźnienie w przygotowaniu na czas odpowiednich przepisów. Awangardą jest w tym przypadku Dania, która już w czerwcu przygotowała akt prawny, który stał się w pewnym sensie punktem odniesienia dla pozostałych projektów. Z perspektywy organizacji kontrolujących, które zainteresowane są ochroną osób ujawniających naruszenia istotne jest, aby każda ustawa obejmowała ochroną nie tylko sygnalistów, zgłaszających naruszenia prawa unijnego, ale także naruszenia wewnętrznego porządku prawnego. Takie rozszerzenie można znaleźć zarówno w ustawie duńskiej, szwedzkiej jaki i w obecnym projekcie polskiej ustawy. W przeciwieństwie do projektu austriackiego, co do którego Transparency International zgłosiło kilka uwag, takich jak:
- Zbyt wąski przedmiotowy zakres ochrony.
- Brak wystarczających ułatwień dla ujawniania anonimowych informacji.
- Niezapewnienie ochrony wszystkim sygnalistom np. urzędnikom służby cywilnej.
- Zbyt słaba ochrona dla funkcjonariuszy zajmujących się zgłoszeniami w ramach właściwych organów.
- Brak standardów dla wewnętrznych systemów zgłaszania nieprawidłowości.
Powyższe słowa krytyki zostały przyjęte przez Niemcy, gdzie doszło nie tylko do zmiany władzy ale i zmiany podejścia do projektu ustawy. Nowy rząd koalicyjny opublikował szczegółowe oświadczenie na temat swoich priorytetów, w którym zawarł zobowiązanie do odpowiedzialnej transpozycji dyrektywy UE w sprawie whistleblowingu. Potwierdził, że nowe podejście do wdrażania dyrektywy będzie bezpieczne pod względem prawnym. Ponad sygnaliści będą chronieni przed odwetem nie tylko w przypadku zgłaszania naruszeń prawa UE, ale także istotnych naruszeń przepisów lub innych istotnych uchybień, których ujawnienie jest istotne ze względu na interes publiczny. Jak powiedzieli, celem nowej ustawy jest poprawa egzekwowalności praw sygnalistów i obecnie rozważają zapewnienie środków wsparcia obejmujących usługi doradcze i wsparcie finansowe.
W ocenie komentatorów bardzo postępowy projekt ochrony sygnalistów przeszedł pozytywnie głosowanie w pierwszej izbie parlamentu francuskiego. Projekt ustawy zakłada między innymi wypłatę dodatkowego wsparcia finansowego przez pracodawcę w przypadku poważnego pogorszenia się sytuacji sygnalisty, czy wprowadza przepisy dotyczące kar finansowych dla pracodawcy, który wszczyna pozew przeciwko sygnalistom.
U naszych południowych sąsiadów w Czechach projekt ustawy upadł przed jesiennymi wyborami i prace nad wdrożeniem dyrektywy rozpoczynają się od nowa. Natomiast Słowacja ma działający urząd ochrony sygnalistów od 2019 r. Są jednak wątpliwości, czy obecny stan prawny jest wystarczający i odpowiednio implementuje minimalne wymagania dyrektywy UE.
Litwa od połowy marca jest na tym samym etapie co Polska. Projekt ustawy został skierowany do opinii jednak brak postępów świadczy o zawieszeniu procesu legislacyjnego i nie są znane dalsze losy tej regulacji.
Szwecja ma już zakończony proces legislacyjny i nowa ustawa zacznie obowiązywać 17 grudnia. Szwecja wyznaczyła 30 organizacji, do których można zgłaszać nieprawidłowości oraz przyznała środki finansowe miedzy innymi dla związków zawodowych, aby mogły zapewnić ochronę sygnalistom.
Mając na uwadze ogólny stan wdrożenia dyrektywy o ochronie sygnalistów w UE wydaje się, że Polska jest nadal na początku drogi, a brak debaty na ten temat może doprowadzić do sytuacji w której po raz kolejny implementacja ustawy nastąpi szybko i możliwe, że nie uda się poprawić wszystkich błędów i mankamentów, które już dziś zgłaszane są przez różne środowiska.