Certyfikaty COVID-19 a Ochrona Danych Osobowych
Sezon wakacyjny zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie, wiele osób planuje zagraniczne wyjazdy. Bardzo prawdopodobnym jest, że po zeszłorocznych pustkach na lotniskach, turystów w Europie będzie jeszcze więcej niż przed pandemią. Testy na COVID-19 do najtańszych jednak nie należą, a wciąż najczęściej to właśnie one są warunkiem wjazdu do innego kraju.
Planowany program szczepień powoli zbliża się ku końcowi, a wszystkie chętne osoby dorosłe mieszkające w Polsce już powinny mieć okazję do przyjęcia pierwszej dawki szczepienia. Szczególnie, że do szczepień dopuszczone są już osoby od 12 roku życia.
Dlatego też testy czy posiadanie statusu „ozdrowieńca” przestały być jedynymi wyznacznikami, umożliwiającymi podróżowanie czy też uniknięcie kwarantanny w docelowym dla nas kraju UE. Już pod koniec stycznia 2021 roku przyjęto wytyczne, które określają wymagania co do interoperacyjności cyfrowych świadectw szczepień, a 20 maja Parlament Europejski i Rada uzgodniły unijny cyfrowy certyfikat COVID.
Skąd wziąć certyfikat?
Po przjęciu co najmniej jednej dawki szczepionki (obecnie Pfizer-BioNTech, Moderna, AstraZeneca, Jannsen) certyfikat powinien pojawić się na naszym koncie pacjent.gov w „certyfikatach”. To dane państwo decyduje, czy wymaga pełnego zaszczepienia czy jedynie pierwszej dawki (w Polsce warunkiem przyjęcia certyfikatu jest podwójne szczepienie). Z kodu QR możemy korzystać zarówno przez aplikację mobilną, ściągając ją na telefon w formie PDF, jak i w formie wydrukowanej. O kod można również poprosić zaraz po szczepieniu, w placówce, w której było ono wykonywane. Dostępne powinny być dwie wersje językowe – dokument w języku ojczystym bądź języku angielskim.
Jednocześnie nie zrezygnowano z poprzednich metod pozwalających na bezpieczne podróżowanie w czasie pandemii. W zakładce „certyfikaty” można również pobrać certyfikat ozdrowienia oraz certyfikat wyniku testu. Wszystkie z wyżej wymienionych w taki sam sposób umożliwiają podróżowanie po krajach Unii Europejskiej.
Na co pozwala certyfikat?
Na początku warto zaznaczyć, że certyfikat nie jest warunkiem wstępnym do korzystania z prawa do swobodnego przemieszczania się i nie będzie uznawany za dokument podróży.
Jeżeli jednak pasażer taki certyfikat posiada to powinien być zwolniony z ograniczeń dotyczących swobodnego przemieszczania się, co zakłada pominięcie jakiejkolwiek kwarantanny czy obowiązku wykonywania dodatkowych testów. Dokument ten będzie akceptowany we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, jednak mogą zdarzyć się wyjątki. Państwo ma prawo zdecydować się na nałożenie dodatkowych obostrzeń nawet na osoby, które posiadają certyfikaty, jeżeli sytuacja dotyczy ochrony zdrowia publicznego. Oczywiście taka procedura wymaga odpowiednich działań. Kraj decydujący się na zaostrzenie reguł musi powiadomić o tym Komisję oraz inne państwa członkowskie i dobrze uzasadnić swój wybór.
Czy i na jakiej podstawie będą przetwarzane dane medyczne?
Unijny certyfikat COVID zawierać będzie jedynie niezbędne informacje. Strona gov.pl podaje, że będą to: imię (imiona) i nazwisko, data urodzenia, nazwa choroby, której dotyczy szczepienie, dane o szczepionce (nazwa i producenta), numer dawki w serii szczepień, datę szczepienia, nazwę państwa, w którym osoba została zaszczepiona oraz informacje o wystawcy certyfikatu i unikalny identyfikator certyfikatu.
Wszelkie informacje dotyczące ochrony wrażliwych danych osobowych skupiają się na jednym zdaniu „zapewniony został bardzo wysoki poziom ochrony danych”. Nigdzie jednak nie zaznaczono, na czym dokładnie ta ochrona polega. Na oficjalnej stronie Komisji Europejskiej można przeczytać, że:
Zaświadczenia będą zawierać jedynie minimalny zestaw niezbędnych informacji. Informacje te nie mogą być zatrzymywane przez kraje, do których udaje się dana osoba. W ramach kontroli weryfikuje się jedynie autentyczność i ważność zaświadczenia, poprzez sprawdzenie, kto je wydał i podpisał. Podczas tego procesu nie dochodzi do wymiany danych osobowych. Wszystkie dane dotyczące zdrowia pozostają w gestii państwa, które wydało unijne cyfrowe zaświadczenie COVID-19.
Znalazły się tam informacje również o tym, że system unijnych zaświadczeń COVID nie wymaga utworzenia bazy danych a brama sieciowa nie będzie miejscem wymiany żadnych danych osobowych.
Co więcej, projekt Unijnego Certyfikatu COVID 31 marca 2021 roku, po pełnej inspekcji przez Europejskiego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i z Europejską Radę Ochrony Danych, uzyskał pozytywną opinię.
Jak określił Wojciech Wiewiórski z EIOD: Należy jasno powiedzieć, że wniosek nie pozwala na utworzenie jakiejkolwiek centralnej bazy danych osobowych na szczeblu UE i nie może do tego prowadzić. Ponadto należy zapewnić, aby dane osobowe nie były przetwarzane dłużej, niż jest to bezwzględnie konieczne, oraz aby dostęp do tych danych i korzystanie z nich nie było dozwolone po zakończeniu pandemii. Zawsze podkreślałem, że środki podjęte w walce z COVID-19 mają charakter tymczasowy i naszym obowiązkiem jest dopilnowanie, aby nie zostały one tutaj po kryzysie”.
Jednym z powodów, dla którego przedstawiciele niemieckiego parlamentu byli początkowo sceptycznie nastawieni do certyfikatów COVID był fakt, że mogłyby one skłonić osoby do szczepień, nawet jeżeli początkowo nie były chętne. Jak wyraziła się poseł Christine Anderson, może to przekonać obywateli do zdobycia certyfikatu potwierdzającego, że ma się prawa.
Jednak każdy z certyfikatów, niezależnie od tego czy dotyczy szczepienia, wyniku testu czy ozdrowienia, wygląda tak samo oraz każde z nich na tej samej zasadzie zwalnia z dodatkowych obostrzeń związanych z podróżowaniem do państw UE. Ministerstwo Zdrowia podkreśla również, że przy sprawdzaniu osobie weryfikującej pokazywać się będą kolory, a nie dane wrażliwe potencjalnej osoby. Zielony kolor oznacza ważny certyfikat, a czerwony nieważny. Wyświetlone zostaną również dane niezbędne do potwierdzenia tożsamości – imię i nazwisko, data urodzenia oraz identyfikator tożsamości.
Dane te nie są przechowywane również gdy certyfikat jest weryfikowany w innym państwie członkowskim. W procesie weryfikacji sprawdzane są: ważność i autentyczność dokumentu (kto go wystawił i podpisał). Wszelkie informacje na temat zdrowia obywatela pozostają w państwie, z którego wydany został certyfikat UE.
Jednak niemiecki rząd zwrócił uwagę też na kolejne zagrożenia, które miały miejsce jeszcze przed wydaniem certyfikatów. Przeprowadzane przez władze niemieckie dochodzenie wykazało, że podrobione certyfikaty COVID-19 już krążą i stanowią poważne zagrożenie dla kampanii szczepień.[…]Fałszerstwa, które już są w obiegu, mogą być trudne do zidentyfikowania i wykorzystania do uzyskania autentycznych EUDCC (EU Digital COVID Certificate).
Certyfikaty COVID mają zatem służyć głównie ułatwieniu podróży obywatelom UE przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa. Każda osoba bez szczepień bądź taka nie będąca ozdrowieńcem, będzie musiała wykonać test, by otrzymać zaświadczenie z kodem QR. Parlament Europejski podkreśla jednak, że testy te powinny być dostępne oraz przystępne cenowo, a dodatkowo zapewnia najmniej 100 mln EURO wsparcia w zakupie testów dla osób w sytuacjach nadzwyczajnych. Chociaż temat z początku może wydawać się kontrowersyjny, widoczne jest że Unia Europejska podjęła kroki żeby, biorąc pod uwagę pandemiczną codzienność, każdy obywatel zachował swoją prywatność co do decyzji o szczepieniu.
Przydatne linki:
Re-open UE zawiera informacje na temat różnych obowiązujących środków, w tym na temat wymogów dotyczących kwarantanny i testów dla podróżnych, unijnego certyfikatu cyfrowego COVID, który pomoże Ci skorzystać z prawa do swobodnego przemieszczania się, oraz mobilnych aplikacji do ustalania kontaktów zakaźnych i ostrzegania w związku z koronawirusem. https://reopen.europa.eu/pl